Miłujemy siebie samych tak, jak Bóg nakazuje, gdy staramy się wszystko podporządkować zbawieniu własnej duszy.
"Bo co za pożytek człowiekowi, choćby cały świat pozyskał, a na duszy swojej poniósł szkodę". (Mat. 16, 26).
***
Kto myśli o wieczności, prawdziwie miłuje siebie samego. Nie miłuje natomiast siebie samego należycie ten, kto obraża Boga, albo krzywdzi i nie miłuje bliźnich. Tak czynił Judasz, który pieniądze przeznaczone dla Jezusa i ubogich brał dla siebie. Tak czynił bogacz przedstawiony w Ewangelii, który nie miał serca dla Łazarza.
Nakaz miłości samego siebie ujęty według Ewangelii św. nie ma nic wspólnego z samolubstwem. Samolubstwo wyklucza miłość bliźniego, a miłość ewangeliczna samego siebie jest zgodna z miłością bliźniego i jest jej miarą.
(Cz. 2, II. 2 O miłości samego siebie, s.84)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz